Ferie, ferie i po feriach...
Ciężko się jednak dziwić, że tak szybko zleciały, skoro tak dużo się działo i tyle towarzyszyło nam emocji.
Na ostatnich zajęciach zachwycaliśmy się najpiękniejszymi gatunkami rybek akwariowych, a potem każdy zrobił swoją własną.
I takim sposobem powstały papierowe bojowniki
z ogonami z bibuły, małe gupiki, pomarańczowe mieczyki, a nawet autorskie gatunki, o których świat jeszcze nie słyszał.
Bardzo lubimy takie wizyty,
pełne uśmiechów i czystej radości :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz